Po wstępie filmu spoglądając na te bielutkie zęby. Ciuchy z naszych czasów czy fryzury modne i dziś pomyślałem, ze se jaja robią jakaś mieszanka konwencji lat średniowiecznych ze współczesnością. Jednak mija kilka minut i kolejne i nieee. To jest na serio!!! To jest makabreska. Gra aktorska zwłaszcza tego Robina to...
Po obejrzeniu tego gniota stwierdzam że okrutnie się zawiodłem - Robin Hood powinien być czarny - gey lub bi z dylematem chłopak czy może dziewczyna, Marion zaś wojujacą lesbijką feministką, kompanii Robina powinni mieć tęczowe stroje, być weganami i mieć dylematy dotyczące swojej tożsamości plciowej.
A, gdzie noktowizory, HMMWV,, amerykańska flaga powiewająca na wietrze i oczywiście .....oklaski na koniec? W tej produkcji, Robina powinien zagrać Arnie.. i byłby komplet.
Czy tylko ja odnosiłem wrażenie, jakby akcja działa się współcześnie, głównie przez wygląd postaci? Ich fryzury, makijaż, czy przede wszystkim ubrania wyglądały odrobinę zbyt współcześnie, ale nie znam się na tym kompletnie, więc być może bzdurę piszę. No ale scena walki na krucjatach z początku filmu to już kalka...
Krótko: Najgłupszy film jaki ostatnio widziałem i żeby nie było nieporozumień lubię filmy typu marvel i spółka.
Padaka. Tylko Jamie ratuje film reszta dno. Taki Rambo, Helikopter w ogniu, Max Payne i Assasins Creed na sterydach.
Templariusze Źli, Maurowie Szlachetni, Kościół Zły, Lud Uciskany... no i jeszcze szlachta zła. Na początku mamy helikopter w ogniu (tylko z łukiem), a później Assassi's Creed. Mogę zrozumieć nowe podejście do tematu i inną wizję oraz chęć bycia "poprawnym politycznie", ale co za dużo to nie zdrowo. Film słaby, zagrany...
więcej
Normalnie mam wrazenie, ze już nawet „faceci w rajstuzach” byli znacznei bliżej realiów pomimo, ze to była glupokowata komedia.
Ten film to stek bzdor, oto kilka z nich:
1. Laska „robina” swieci cyckami niczym pierwszej klasy sredniowieczna dziwka ;)
2. Zolnierze zachowują się jak debile
3. Kusza która strzela...
Nie będę wymieniać wszystkiego co było tragiczne w tym filmie, bo zajęło by to mnóstwo czasu. Dno totalne, zawyżyłem tylko bo mi aktorów szkoda. Podpisać kontrakt na Robin Hooda, a musieć zagrać w tym czymś musiało być bolesne.
Jeden z najgorszych filmów jakie w tym roku widziałem. Myślałem, że będzie to dobrze opowiedziana historia ale wyszło inaczej. Szkoda tylko było wydawać pieniądze na ten film. "Robin Hood:Początek" jo nic innego jak wielka klapa 2018 roku.
Mamy tu miks Ritchiego z Luhrmanem i grom wie czym jeszcze, często bez sensu i logiki, do tego chyba najgorsi Robin (nawet Cary Elwes był bardziej przekonujący) i Marion (nie można już kręcić nosem na Mastrantonio) w historii kina. Film ratują sceny walk, niektóre dowcipy oraz Jamie Foxx i Bob Mendelsohn.
Zabawne jest to, ze Polscy dystrybutorzy dali podtytuł początek, a najpewniej "kontynuacji początku" nigdy nie będzie xD
Czy ktoś może mi wyjaśnić na czym polega tu połączenie obecnych czasów ze średniowieczem? Bo nie łapię. Przenoszą się w czasie?
Odświeżanie kolejnej legendy/bohatera. Główny aktor ma 28lat a wygląda jak nastolatek. W moim mniemaniu Robin Hood to nieco bardziej dojrzała postać. Nie chce się wypowiadać o poprawności politycznej odnośnie Johna, bo wielu pode mną już to zrobiło. Podkreślę tylko że Jamie Foxx świetny aktor, którego bardzo lubię no...
więcej