żaden tam Jet Li, Chuck Norris, Van Damme i inni nigdy mu nie dorównają, szkoda że tak szybko odszedł. krążą legendy
, że podobno to wysłany mistrz z szaolin miał go ukarać ciosem śmierci za zdradzenie tajnik kung -fu ale jak mówię to są
legendy na temat jego śmierci
I jakie miał osiągnięcia?
Jet Li w wieku 11 lat mistrz wushu w 5 kategoriach ( powtórzył to 4 razy)
Van Damme - drużynowy mistrz europy karate
Chuck Norris - czarny pas z 9 danem, w sparingach Bruce dostawał po tyłku
A do Masutatsu Ōyamy i Yip Mana to nie ma startu...
Wypisują takie rzeczy bo już nie żyje moim zdaniem jego legenda jest napompowana, umarł w tajemniczych okolicznościach i jego ideał urósł do granic absurdu. Był dobrym aktorem który, dobrze znał się na kręceniu filmów akcji ale wmawianie właśnie że byłby niepokonany jest bzdurą bo nie da się tego sprawdzić, gdyby żył nie byłoby tego całego szumu i szukania dziury w całym.
W sparingach Bruce dostawał po tyłku? Hahaha. To takie prawdziwe jak słowa Seagala, który mówił w wywiadzie, że był najlepszym uczniem Bruce'a Lee. To Chuck pobierał lekcje u Bruce'a Lee dla twojej wiadomości axsasie i mu nie dorównał, ale się wykazał determinacją i zaowocowało to wspólnym filmem. ;)
Nie piszesz nic czego nie wiem, ale uczeń przerósł mistrza. Było wiele relacji z późniejszych wspólnych sparingów.
Widać, że ten axsas ma informacje wyssane z palca, tak jak większość ludzi atakujących Bruce'a Lee, bo jeśli ktoś ma się powołać na wiarygodne źródła to pęka jak mydlana bańka. Ja również wiem, że nie ma żadnych poszlak wskazujących na to, że Chuck pokonał Bruce'a lub udzielał mu jakiejkolwiek lekcji. No ale ludzie mają SWOJĄ prawdę, którą widzą tak jakby ją chcieli i nie zmienisz tego.
Jet Li był mistrzem Chin w Wu-Shu, więc nie uważam, że nie dorównuje Bruce'owi Lee. Jet Li jest równie biegły w sztukach walki.
Scott Adkins walczy jedynie widowiskowo ale 90% jego wyskoków w realnej walce by nie trafiło celu z takim przeciwnikiem jak Lee a po drugie wcale by ich nie stosował bo są zbyt męczące w filmach są tylko na pokaz dla widza .Takie ciosy zabierają w ciul energii co widać po walkach MMA czy K1. W normalnej walce ujrzałbyś Adkinsa jakiego nigdy w filmie nie widziałeś. Bruce Lee był najlepszym swoich czasów i jedynymi którzy może go dogonili (co nie znaczy zrównali się) byli Michael Jai White, Tony Jaa czy Jet Li. Ewentualnie zastanawiałbym się jeszcze nad Jackie Chanem, Iko Uwaisem czy Donnym Yenem ale ta ostatnia trójka podobnie jak Adkins więcej aktorzy (specjalne chareografie) niż walczy tak jak w "realu" więc kwestia sporna.
Mówią, że ponoć zmarł od ciosu wibrującej ręki, jednakże jest taka szkoła według której ciosy wibrującej ręki nie robiły na nim żadnego wrażenia. Dopiero jak przyjechał do Polski, to tu ktoś zadał mu cios wibrującą korbą od Stara. No i umarł.
Bruce Lee był alkoholikiem und narkomanem and pedofilem! Psychiatrzy z policją i politykami oraz wytwórniami tuszowali afery i skandale! Idol Eminema i plebsu to był!