Skąd nasz antybohater wiedzial, ze sędzia podpisała dokument, zeby dokladnie chwile pozniej do niej zadzwonic i rozwalic jej glowe?
A tak przy okazji rozumiem cierpienia tego czlowieka ale rzeź tylu niewinnych osób niestety nie miesci sie w moim kanonie usprawiedliwionego postępowania. Zarżniecie jak prosiaka wspólwięźnia? Mógł wdać się w bójkę ze strażnikiem i też trafiłby do izolatki. Niestety nie moge powiedziec zebym kibicowal Butlerowi w tym filmie