Jamie Foxx

Eric Marlon Bishop

7,9
43 203 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jamie Foxx

Jego gra jest bardzo sztuczna i mimo,że jego rola w "Rayu" jest świetna ,nie zasłużył sobie na Oskara (Di Caprio w "Aviatorze" i Don Cheadle w "Hotelu Rwanda" mieli o wiele trudniejsze ,bardziej inspirujące i emocjonalnie naładowane role niż impersonifikacja Raya Charles'ea jakiej Foxx dokonał). Zachowanie Foxxa w ostatnich latach dowodzi,że to nic więcej jak duże ego,któremu poprzewracało się w glowie po zdobyciu statuetki. Foxx jest bardzo przeciętnym aktorem, który zbytnio chce wyeksponować swoje postaci w i tak miernych filmach. Daleko mu do najlepszych.

killacam

Masz racje nie lubie jamie foxxa a jego gre uważam za tandetną, nie wiem jakim cudem dostał role w Miami Vice :| już Kanye West lepiej by zagrał

Sawyerr

Dzięki. Nie przypominaj mi o "Miami Vice". Dobrali się z Collinem Farrellem - dwójka drewnianych aktorów spieprzyła potencjalnie fajny film.

ps. Przepraszam ,że mój pierwszy post brzmi mało poprawny gramatycznie ,ale nie da się tu niestety edytować postów :((

killacam

To ciekawe... daleko mu do najlepszych? Pozostaje się zastanowić kogo Ty uważasz za najlepszych.. tak, pewnie Kanye West to świetny aktor (on w ogóle w czymś zagrał). Zastanów się co mówisz, wiadomo, że jedna wielka rola z niego geniusza nie czyni, ale ta rola była genialna. Nie wiem, czy wygrał słusznie z DiCaprio czy Cheadle, ale jego rola Raya była GENIALNA. A teraz Jamie udowadnia, że jest elastycznym aktorem, który może grać w filmach akcji, dramatach i jeszcze nagrywać fajną płytę.
Nie myślałam, że to kiedykolwiek powiem, ale akurat Farrell pasował do tej roli idealnie, a ostatnie sceny z Tubbsem, którego gra Foxx potwierdzają tylko jego klasę jako aktora. I właśnie dzięki nim i Gong Li ten film jest znakomity.

lady_akira

Co ma Kanye West do tego? Tak sobie po prostu wspomniałaś próbując zdyskredytowac moje zdanie czy może wiesz o mnie więcej niż ja sam? No więc to ty zastanów się co mówisz.

Akurat śledziłem karierę pana Foxxa od długiego czasu , wystarczająco długo,żeby powiedzieć, że rola w "Rayu" jest BARDZO przeceniona. Takie impersonifikacje Foxx robił już wcześniej w swoim show "In living color". Nie mówię, że grał zle, ale dla kogoś kto naśladował muzyków od lat, ta rola to nic wielkiego. Don Cheadle z kolei tchnął życie w postać Paula Rusesebaginy, budując emocjonalną stronę boahtera od podstaw od początku filmu do końca. Co więcej, nie wyeksponował nadmiernie swojej roli tak jak to robi Foxx w każdym filmie (po angielsku to się nazywa "overacting", bardzo wkurzająca maniera ), ale zrobił to po cichu jednocześnie porażając widza realizmem i człowieczeństwem swojej postaci. I po tym poznaje się wybitnych aktorów. Gra Foxxa jest albo zbyt wymuszona albo zbyt drewniana (jak w "Miami Vice"), żeby mu uwierzyć. Przykro mi, ale może poza "Zakładnikiem" nie zdarzyło mi się,żeby uwierzyć w to co reprezentuje na ekranie.

Pytasz o najlepszych ? Al Pacino, Robert De Niro, Paul Newman, Denzel Washington, Edward Norton, Johnny Depp, Jack Nicholson, Dennis Hopper, Christopher Walken, Marlon Brando, Don Cheadle, Jeffrey Wright........... i mogę wymienić jeszcze wielu. Foxx ledwo kwalifikuje się do drugiej ligi.


lady_akira

Co ma Kanye West do tego? Tak sobie po prostu wspomniałaś próbując zdyskredytowac moje zdanie czy może wiesz o mnie więcej niż ja sam? No więc to ty zastanów się co mówisz.

Akurat śledziłem karierę pana Foxxa od długiego czasu , wystarczająco długo,żeby powiedzieć, że rola w "Rayu" jest BARDZO przeceniona. Takie impersonifikacje Foxx robił już wcześniej w swoim show "In living color". Nie mówię, że grał zle, ale dla kogoś kto naśladował muzyków od lat, ta rola to nic wielkiego. Don Cheadle z kolei tchnął życie w postać Paula Rusesebaginy, budując emocjonalną stronę boahtera od podstaw od początku filmu do końca. Co więcej, nie wyeksponował nadmiernie swojej roli tak jak to robi Foxx w każdym filmie (po angielsku to się nazywa "overacting", bardzo wkurzająca maniera ), ale zrobił to po cichu jednocześnie porażając widza realizmem i człowieczeństwem swojej postaci. I po tym poznaje się wybitnych aktorów. Gra Foxxa jest albo zbyt wymuszona albo zbyt drewniana (jak w "Miami Vice"), żeby mu uwierzyć. Przykro mi, ale może poza "Zakładnikiem" nie zdarzyło mi się,żeby uwierzyć w to co reprezentuje na ekranie.

Pytasz o najlepszych ? Al Pacino, Robert De Niro, Paul Newman, Denzel Washington, Edward Norton, Johnny Depp, Jack Nicholson, Dennis Hopper, Christopher Walken, Marlon Brando, Don Cheadle, Jeffrey Wright........... i mogę wymienić jeszcze wielu. Foxx ledwo kwalifikuje się do drugiej ligi.


killacam

Jamie zagrał bardzo dobrze w dwóch filmach - mianowicie "Ray'u"(naprawdę tam patrzy się na niego jak na prawdziwego Raya Charlesa, przynajmniej ja tak miałem) i oczywiście "Zakładniku". Był jeszcze taki film "przynęta" (the bait) - ale tam to raczej małpował styl gry Willa Smitha(nie za dobrze). reszty nie widziałem, chociaż planuje Jarheada.

nie widziałem też ruandy, ale w porównaniu: leo-aviator i jamie-ray dla mnie lepiej zagral foxx.

w sumie to jamie staje się chyba takim czarnym tomem cruisem, który co zgarnął tam jakiegoś oscara za ambitniejszą rolę, ale gra głównie 'komerche';p
a no i nie pierwszy raz Akademia ktos mowi ze Akademia przyznała niesłusznie temu a nie innemu oscara.
Tak się składa, że np: u mnie to rzadko w ogóle nagrody przyznane przez akademie pokrywają się z moją oceną.

zapraszam na mój blog gdzie umiescilem taki oscarowy temat.

Krolik_Pudding

wiecie co wam powiem? sami jestescie tandetni, a moze wasz problem polega na tym ze takie filmy jak ray czy odkupienie sa dla waszych mozgow za trudne? co do miami vice sie zgodze, film w porownaniu do serialu wypadl tandetnie, ale to nie znaczy ze ten aktor jest kiepski, kazdy ma swoje poslizgi a on jak narazie mial tylko jeden

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones